środa, 30 grudnia 2015

MÓJ SYLWESTROWY LOOK

Hej!

Ostatnio trochę zaniedbałam bloga przez całą tą całą świąteczną zawieruchę. A ostatnie 2 tygodnie były naprawdę szalone. Przed nami jeszcze Sylwester i od nowego roku zamierzam ostro ponadrabaić zaległości w blogowaniu.

Święta, święta a w niedzielę, zaraz po świętach pojawiły się w sklepach wielkie wyprzedaże. A wraz z tymi wyprzedażami ruszyłam i ja na zakupy. 
Powiem szczerze, że dałam się ponieść temu zakupowemu szaleństwu, ale oczywiście zachowując umiar i rozsądek. Głównie polowałam na sylwestrową kreację, mimo że na razie nie mam żadnych planów. Pewnie wyjdzie coś na spontanie.

A Wy jak zamierzacie spędzić sylwestra? :)

A wracając do sukienki, to udało mi się ją upolować w New Look'u. Jeżeli nie wykorzystam jej na sylwestra to na pewno idealnie nada się na jakąś imprezkę karnawałową.


Do sukienki dobrałam czarne szpilki oraz czarne puzderko ze złotymi łańcuszkami. 
Oto cały zestaw:


Sukienka NEW LOOK
Buty VICES by DEEZEE
Puzderko MOHITO

Jeśli chodzi o mój manicure sylwestrowy, to nie uwierzycie, ale brak mi weny.
Miałam pewien pomysł, jednak musiałam z niego zrezygnować, ponieważ potrzebny do jego wykonania materiał, jest nowością na rynku i niestety na dzień dzisiejszy nie jest dostępny w sklepach. Co to będzie? 
Niespodzianka!
Dowiecie się już wkrótce, bo znalazłam i zamówiłam na chińskiej stronce to co chciałam. Niestety na przesyłkę będę musiała trochę poczekać..

W związku z powyższym mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
Zła jest taka, że nie planuję postu ani filmu z moimi sylwestrowymi paznokciami, bo prawdopodobnie nie zaszaleję i pomaluje je po prostu na jeden kolor. A dobra wiadomość jest taka, że na pewno pojawią się posty z propozycjami na karnawał. :) 

Na koniec chciałam wszystkim życzyć udanego Sylwestra i szampańskiej zabawy!
Pamiętajcie: jaki Sylwester taki cały rok! :)

Pozdrawiam,
A. :)

środa, 23 grudnia 2015

ŚWIĄTECZNY MANICURE, CZ. 2

Witam Was serdecznie! :)

Gorączka przedświąteczna u mnie trwa, jednak udało mi się znaleźć chwilkę na napisanie tego posta, pomiędzy gotowaniem, sprzątaniem, pieczeniem i spaniem. Jak co roku Boże Narodzenie spędzam na wyjeździe, u Rodziny.
Ale powiem szczerze, że jakoś w ogóle nie czuje klimatu Świąt, może dlatego że na dworze mamy słońce i temperaturę na plusie, zamiast śniegu i mrozu. Nie żebym narzekała, bo ja akurat zimy nie lubię, ale jednak Święta bez śniegu nie mają tego swojego uroku. Gdyby nie Last Christmas w radiu, kolędy w galeriach handlowych i udekorowane ulice miast, w ogóle nie powiedziałabym że idą Święta.

We wcześniejszym poście zaproponowałam Wam świąteczny manicure z reniferem (klik), natomiast dzisiaj mam dla Was paznokcie w stylu tzw. świątecznego sweterka. Jest to wzór wymagający duuużo cierpliwości i czasu. Ale co tam, robiąc ten manicure przynajmniej miałam dwie godzinki odpoczynku i relaksu. :)

Potrzebne produkty:
*lakier czerwony
*lakier biały
*lakier złoty
*top coat
*baza
*dodatkowo do zdobień: szpilka i paseczki wycięte z taśmy malarskiej







Sposób wykonania znajdziecie w filmie poniżej.
Zapraszam do oglądania.


Korzystając z okazji chciałam wszystkim złożyć życzenia: 
Zdrowych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych. Niech te Święta będą pełne radości i miłości.


Trzymajcie się cieplutko,
A. :)

czwartek, 17 grudnia 2015

ŚWIĄTECZNY MANICURE, CZ. 1

Coraz bliżej Święta! Coraz bliżej Święta!

W związku z tym  chciałam Wam przedstawić moją pierwszą propozycję świątecznego manicuru.  Święta niestety zapowiadają się bez śniegu dlatego ja postanowiłam swoje paznokcie ozdobić śnieżynkami. Jednak główne skrzypce gra czerwono nosy Renifer. :)
Wzór ten nie jest trudny, ale wymaga trochę cierpliwości.


Potrzebne produkty:
*baza pod lakier
*lakier biały
*lakier niebieski
*lakier granatowy
*lakier beżowy
*lakier brązowy
*lakier czarny
*lakier czerwony
*lakier ze srebrnymi drobinkami
*top coat


Ja wykorzystałam:
*baza: odżywka EVELINE SOS dla kruchych i łamliwych paznokci
*lakier biały WIBO gold line nr 17
*lakier niebieski WIBO hello summer nr 9 
*lakier granatowy BELL fashion colour nr 402
*lakier beżowy RIMMEL lycra pro nr 365
*lakier brązowy BELL glam wear nr 414
*lakier czarny BEBEAUTY
*lakier czerwony LOVELY gloss like gel nr 436
*lakier ze srebrnymi drobinkami CORAL las vegas nr 501
*top coat WIBO iron hard




 Jak Wam się podoba moja stylizacja?


Sposób wykonania znajdziecie w filmie poniżej.
Zapraszam do oglądania. :)



Pozdrawiam,
A. :)

poniedziałek, 14 grudnia 2015

SPOSÓB NA ZŁAMANY PAZNOKIEĆ

Cześć. :)

Stało się... Podczas sobotnich porządków niestety złamał mi się paznokieć na odkurzaczu. I to jeszcze przy samym koniuszku. Początkowo miałam wszystkie paznokcie obciąć, ale musiałabym je skrócić praktycznie do zera, dlatego postanowiłam że odratuje tego złamanego nieszczęśnika. A przynajmniej spróbuję go jak najdłużej przetrzymać żeby mógł chociaż trochę odrosnąć. Bo nie chce mieć aż tak króciutkich paznokci. 


No cóż przed nami Święta, Sylwester więc to było do przewidzenia, że coś takiego może mi się przytrafić. Zresztą przywykłam do tego, bo zawsze wtedy kiedy potrzebuje długie paznokcie, jakimś dziwnym trafem musi się coś z nimi złego stać.

Ohhh a tyle razy wyciągałam i składałam ten mój odkurzacz.. :P Z jednej strony szkoda, że nie noszę akryli, żeli albo innych wynalazków, bo na drugi dzień poszłabym do kosmetyczki i sprawa byłaby załatwiona a paznokieć byłby nowy. A tak to czeka mnie znowu pół roku zapuszczania. 
Chociaż nie ma się co przejmować, bo moje palce na pewno chętnie od długich paznokci odpoczną . :)

Ale zanim obetnę paznokcie podejmę próbę reanimacji tego pękniętego i przy okazji podziele się z Wami moi sprawdzonym sposobem.
 Mam nadzieje że mój podreperowany paznokieć wytrzyma chociaż do Sylwestra.


Potrzebne sprzęty, które każdy znajdzie w swoim domu:
*torebka po herbacie
*klej typu Super Glue
*baza pod lakier
plus pęseta żeby się przypadkiem nie pokleić.


No to do dzieła! :)


Krok pierwszy
Wycinamy z torebki po herbacie odpowiedniej wielkości prostokąt, tak żeby przykrył nasze pęknięte miejsce, nawet może być troszeczkę większy.


Krok drugi
Nakładamy cienką warstwę kleju na płytkę paznokcia w miejscu pęknięcia


Krok trzeci
Za pomocą pęsety przykładamy przygotowany wcześniej prostokąt i dociskamy go. Następnie czekamy chwilę aż klej wyschnie.


Krok czwarty
Pokrywamy całą płytkę bazą lub odżywką.


I gotowe!
 Tak przygotowany paznokieć możemy teraz pomalować ulubionym lakierem. :) 


Prawda że proste?
Ten patent znalazłam kiedyś w internetach i od tego czasu jest moim kołem ratunkowym w podbramkowych sytuacjach. Oczywiście ten nasz przyklejony plaster jest widoczny, ale zawsze można go zakamuflować jakimś ładnym zdobieniem.

Z tak podreperowanym paznokciem można śmigać naprawdę bardzo długo. Z tym, że ten rytuał trzeba powtarzać za każdym razem przed nałożeniem nowego lakieru. 

A Wy macie jakiś swój sposób na złamany paznokieć?

Cały proces reanimacji złamanego paznokcia znajdziecie w filmie poniżej. 
Zapraszam do oglądania. :)




Pozdrawiam gorąco,
A.

czwartek, 10 grudnia 2015

SWETERKOWY MANICURE DROGERYJNYMI LAKIERAMI

Cześć! :)

Mimo że pogoda w tym roku wyjątkowo nas rozpieszcza, ja jednak postanowiłam ubrać swoje paznokcie w sweterek.

  Sweterkowy manicure wykonałam zwykłymi lakierami z drogerii. 
To jest moje drugie podejście do tematu. Pierwsze było w tamtym roku kiedy był szał na sweterkowe paznokcie, jednak szybko się zniechęciłam, bo stwierdziłam że zwykłe lakiery do tego zupełnie się nie nadają. A na youtube znalazłam tylko tutoriale wykorzystujące technikę hybrydową, która na pewno lepiej nadaje się do wykonywania wzorów 3D. 
Ale że lubię sobie udowadniać że da się, więc stąd moje drugie, udane już podejście, które chciałam Wam dzisiaj zaprezentować.
Wzór ten jest dosyć praco i czasochłonny, ale efekt końcowy myślę że wyszedł mega super. :)


Do wykonania wzoru potrzebujemy:
*lakier biały
*lakier jasnoróżowy
*bazę
*top coat z efektem matowieia
*inny top coat
*wykałaczkę
*taśmę malarską z której wycinamy szablon w kształcie serca


Ja wykorzystałam:
*lakier biały WIBO gold line nr 17
*lakier różowy LOVELY classic nail polish nr 29
*bazę EVELINE 8 w 1 total action
*top coat LOVELY matte
*top coat WIBO iron hard








Jak Wam się podoba efekt końcowy?

Bo ja jestem baardzo zadowolona ze swoich sweterkowych paznokci. I co najważniejsze udowodniłam, że ze zwykłych lakierów da się wyczarować cuda. :)


Instrukcję wykonania znajdziecie w filmie poniżej.
Zapraszam do oglądania. :)



Pozdrawiam,
A.

wtorek, 8 grudnia 2015

LOVELY CURLING PUMP UP MASKARA | RECENZJA

Cześć. :)

Dzisiaj zaczynam cykl z serii moje ulubione tusze do rzęs. A że jest ich trochę i jest o czym pisać postanowiłam, że jeden post poświęcę na jeden konkretny tusz. W moich recenzjach znajdą się maskary z różnych półek cenowych dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. :)

Moje rzęsy są długie i dosyć gęste, dlatego dla mnie idealny tusz to ten podkręcający i meeega pogrubiający. :) Przy doborze szczoteczki najczęściej kierowałam się jej wielkością. Zawsze wydawało mi się, że im większa i gęściejsza szczoteczka tym ten efekt będzie jeszcze bardziej spektakularny. A już na pewno za żadne skarby nie chciałam słyszeć o tuszach mających silikonowe szczoteczki. Ale to chyba przez takie jakieś moje widzimisię, dopóki w moje ręce nie wpadła maskara z LOVELY o której chcę Wam trochę opowiedzieć.  

Dokładnie chodzi o LOVELY Curling Pump Up Mascara, czyli moje największe zaskoczenie roku. Tusz ten kupiłam ze względu na bardzo dobre opinie. Testowałam go codziennie przez miesiąca, więc myślę że moja opinia będzie rzetelna i solidna.

Cena:
Niecałe 10 zł. 

Opakowanie:
Ładne, zgrabne, estetyczne w kolorze żółtym z niebieskimi napisami. Pomimo mojej codziennej eksploatacji napisy się nie wtarły, więc za to plus. Zawartość opakowania netto: 8 ml.

Szczoteczka:
Silikonowa, która ma za zadanie podkręcać i unosić rzęsy. Jest lekko wygięta, cienka i poręczna co pozwala na precyzyjne dopracowanie makijażu oczu. A przede wszystkim dobrze rozczesuje i rozdziela rzęsy.

Konsystencja:
Tusz nie jest ani gęsty, ani rzadki czyli taki w sam raz, to znaczy że nie sprawia jakiś większych trudności z aplikacją. 


Według mnie maskara ładnie podkreśla rzęsy, wydłużając oraz podkręcając je. Dodatkowo mamy nawet efekt lekkiego pogrubienia, a rzęsy są intensywnie czarne
Jej ogromnym plusem jest to że nie skleja rzęs. Ponad to, co w przypadku tanich tuszy jest niespotykane, nie kruszy się ani nie odbija pod oczami. Chociaż nie wiem jak się sprawdzi latem, ale ostatnio zaryzykowałam i użyłam tej maskary do swojego makijażu wieczorowego. Powiem Wam, że pomimo tego że maskarę tę testowałam w makijażu codziennym, miałam małe obawy że może imprezy nie wytrzymać. Ale okazało się że mój niepokój był na szczęście bezpodstawny. :)

Podsumowując, z czystym sumieniem polecam ten produkt do wypróbowania. Uważam, że za tak małe pieniądze mamy naprawdę super produkt. Jestem pewna, że na stałe zagości w mojej kosmetyczce.

Swoją drogą zawsze omijałam szafy z kosmetykami tańszych marek jak np. LOVELY. Ale po raz kolejny przekonałam się: tańsze nie znaczy gorsze i pomału przekonuję się do tego, że na kosmetyki makijażowe wcale nie trzeba wydawać fortuny, i wśród tych tańszych kosmetyków można znaleźć perełki. Chociaż na pewno nie zrezygnuję z moich ulubionych maskar z L'OREALa czy MAXFACTORa o których napiszę w kolejnych postach.


A Wy co sądzicie o tym tuszu?
A może polecacie jakieś inne tanie, sprawdzone maskary?


POZDRAWIAM CIEPŁO,
A.

czwartek, 3 grudnia 2015

POMYSŁY NA MIKOŁAJKOWE PREZENTY

Cześć!

Dzisiaj pare rad i wskazówek dla wszystkich tych, którzy jeszcze nie mają pomysłu na mikołajkowy prezent dla Niej i dla Niego.

6 grudnia zbliża się wielkimi krokami, więc każdy chciałby choć na moment stać się św. Mikołajem i obdarować swoich najbliższych jakimś fajnym drobiazgiem. Tylko pytanie co komu kupić? Nie martwcie się, z pomocą przychodzi Wam Pinkowa. :)

Wydaje mi się że przy wyborze odpowiedniego prezentu powinniśmy kierować się osobowością, zainteresowaniami czy też potrzebami osoby obdarowywanej, a najlepiej sercem.

Pomysłów na prezenty jest cała masa tylko czasem naszym ogranicznikiem jest stan konta. Ale kto powiedział na na prezent trzeba wydać fortunę? Przede wszystkim liczy się pamięć i gest. :) Dlatego w moim poście przedstawiłam Wam propozycje na prezenty do 100 zł.





1. Szkatułka na biżuterię, Apart, 60 zł
2. Zestaw Nordicco (kubek, tarka do czekolady, szablon do dekorowana, spieniacz do mleka),  home&you, 35 zł 
3. Fondue Nordicco, home&you, 60 zł
4. Zestaw Playboy Play It Wild (woda toaletowa + żel pod prysznic), Super Pharm, 24 zł
5. Kolczyki, W.Kruk, 70 zł
6. Szalik, New Look, 60 zł
7. Portfel, River Island, 80 zł
8. Zestaw L'oreal (maskara + superliner), Rossmann, 60 zł
9. Kopertówka Anna Field, Zalando, 80 zł
10. Bransoletka pozłacane skrzydła ażurowe, Lilou, 70 zł
11. Świąteczny sweter, H&M, 60 zł



1. Zestaw GILETTE (maszynka do golenia, 2 wymienne wkłady, żel do golenia), Rossmann, 80 zł
2. Power Bank Urban Revolt, RTV Euro AGD, 40 zł
3. Kubek termiczny, Rossmann, 28 zł
4. Pendrive STAR WARS 8 GB, Biedronka, 40 zł
5. Słuchawki SkullCandy JIB, Biedronka 20 zł
6. Spinki do mankietów, LALUV, DaWanda, 42 zł
7. Sweter świateczny, H&M, 80 zł
8. Plecak Quiksilver, Supersklep, 90 zł
9. Czapa zimowa Mitchell&Ness Vancouver Grizzlies, Supersklep, 90 zł


Przed Mikołajkami mamy również mnóstwo rabatów w sklepach, z których warto skorzystać.
Oto kilka z nich:
*RESERVED -30%  -> kupon z newslettera ważny: 03-09.12.2015 r.
*MOHITO -30% ->promocja ważna: 03-06.2015 r.
*SINSAY -20% -> kupon z newslettera ważny: 03-06.12.2015 r.
*HOUSE -40% -> kupon z newslettera lub facebooka ważny: 03-06.12.2015 r.
*CROPP -40% -> kupon z newslettera lub facebooka ważny: 03-07.12.2015 r. 





Pozdrawiam ciepło,
A. :)

środa, 2 grudnia 2015

MIKOŁAJKOWY MANICURE

HO! HO! HO! :)

Z racji tego że mamy już grudzień, a przed nami Mikołaj, z tej okazji chciałam Wam przedstawić moją propozycję mikołajkowego manicuru. 

 Zdobienie to nie jest zbyt skomplikowane jednak wymaga trochę cierpliwości, precyzji i czasu. Ale efekt końcowy powinien wynagrodzić włożony trud i wysiłek. :)


Do wykonania wzoru potrzebujemy:
*bazę pod lakier
*top coat
*lakier czerwony
*lakier biały
*lakier mleczny/transparentny
*lakier czarny
*lakier srebrny
*taśmę
*wykałaczkę lub szpilkę


Ja wykorzystałam:
*baza EVELINE natychmiast bielsze i piękniejsze paznokcie
*top coat WIBO iron hard
*lakier czerwony WIBO glossy manicure nr 10
*lakier mleczny BELL french manicure nr 011
*lakier biały WIBO gold line nr 17
*lakier czarny BEBEAUTY
*lakier srebrny LIFE nail lacquer nr 14
plus szpilka i taśma malarska.




Jak Wam się podoba moja mikołajkowa stylizacja paznokci?

Sposób wykonania znajdziecie w filmie poniżej. :)



Pozdrawiam,
A.

piątek, 27 listopada 2015

POMYSŁ NA ANDRZEJKOWY MANICURE | EFEKT OMBRE

Cześć. :)

Jako że Andrzejki tuż, tuż. Wiele z Was wybiera się na imprezy, dlatego dzisiaj chciała Wam pokazać  prosty manicure na zabawę andrzejkową, ale nie tylko. A w dodatku nie zajmuje on dużo czasu i można go zrobić 2 godziny przed wyjściem.
Tym razem postawiłam na czerwień i złoto. 


Do wykonania wzoru potrzebujemy:
*lakier czerwony
*lakier złoty
*bazę pod lakier
*top coat
*gąbkę


Ja wykorzystałam:
*bazę EVELINE paznokcie bielsze i piękniejsze
*lakier czerwony LOVELY Gloss Like Gel nr 436
*lakier złoty WIBO Seret Of You nr 47
*top coat WIBO iron hard
plus starą wyjechaną gąbkę. :)


Za pomocą gąbki zrobiłam efekt ombre.




Jak Wam się podoba moja propozycja?

Sposób wykonania znajdziecie w filmie poniżej.
Zapraszam do oglądania. :)



Pozdrawiam życząc udanego weekendu :)
A.

czwartek, 26 listopada 2015

DZIEŃ Z ŻYCIA PINKOWEJ | ZAKUPY

Hej. :)

Dzisiaj post trochę inny niż wszystkie. Przecież nie zawsze musi być o paznokciach. 
To może zacznę od początku.
Dzisiaj rano postanowiłam, że wybiorę się na mały shopping do Galerii Handlowej. W końcu teraz będziemy mieć weekend andrzejkowy, czyt. imprezowy, a że ja oczywiście jak zwykle stwierdziłam, że nie mam się w co ubrać, w związku z tym musiałam koniecznie zaopatrzyć się w jakiś szałowy outfit.
Po szybkim ogarnięciu, tzn. umyciu włosów, zrobieniu make-up'u i ubraniu się wybrałam się w podróż.

Oto moja shoppingowa stylóweczka


bluza ŁAP NAS
spodnie BERSHKA
skarpetki/stopki HOUSE


kurtka BERSHKA
buty NIKE AF1
torebka STRADIVARIUS
szalik SINSAY


 Ogólnie na mojej liście zakupowej były dwie pozycje: czarna sukienka tuba i czarna kopertówka. 
Muszę Wam powiedzieć że dzisiaj był mój szczęśliwy dzień. Wystarczyły dwa pierwsze sklepy, do których weszłam i już było po zakupach. Najpierw w H&M kupiłam sukienkę z błyszczącą nitką, a później w New Look torebkę na złotym łańcuszku. No po prostu magia, nigdy w życiu nie zrobiłam tak szybko zakupów. Jeszcze dodatkowo weszłam do paru sklepów, ale ogólnie byłam już taka zadowolona, że od razu pojechałam prosto do LIDLa bo obczaiłam w ofercie że od dzisiaj, mają być lakiery do paznokci WIBO z kolekcji sylwestrowej ze świecącymi drobinkami. Ja akurat polowałam na kolor złoty i udało się go bez problemu dostać. :)

Do soboty postaram się wrzucić moją andrzejkową stylizację paznokciową. 
A tymczasem fotka z moich dzisiejszych łowów.


Trzymajcie kciuki, żeby moje plany weekendowe wypaliły. :) Bo już nie mogę się doczekać kiedy założę sukienkę, szpilki i wyjdę na parkiet. :)

A Wy macie jakieś palny na Andrzejki?

Pozdrawiam ciepło,
A.

P.S. Przypominam że jutro jest BLACK FRIDAY :)

środa, 25 listopada 2015

KILKA SŁÓW O MOIM MANICURE

Cześć. :)


Dzisiaj chciałam Wam zdradzić mój sekret co zrobić żeby lakier trzymał się długo na paznokciach w nienaruszonym stanie, czyli bez odprysków.

Paznokcie maluję co tydzień rzadko co dwa tygodnie, ale to wynika z tego, że po dwóch tygodniach mam widoczne odrosty, co według mnie nieestetycznie wygląda. ALE nawet po tych dwóch tygodniach, pomijając te odrosty mój manicure jest w idealnym stanie. A poza tym malowanie i tworzenie zdobień na paznokciach przynosi mi wiele frajdy, więc mogłabym to robić codziennie. :)

Ale wracając do tematu, moje paznokcie codziennie narażone są na działanie różnych substancji podczas wykonywania prac domowych. A to gotowanie, a to sprzątanie i nie wiadomo co jeszcze. Staram się używać do tych czynności rękawic gumowych, ale nie zawsze jest to wygodne. Dlatego potrzebuję takich preparatów które chronią lakier przed odpryskiwaniem i ścieraniem się, czyli jednym słowem przedłużają żywotność mojego manicuru.

Kiedyś byłam przekonana że na lakier trzeba wydać dużo, żeby trzymał się długo na paznokciach. I tak zazwyczaj kupowałam lakiery z serii Rimmel Salon Pro with licra, które gwarantowały manicure trawaly do 10 dni. Owszem produkty te są rewelacyjne i faktycznie utrzymują się dosyć długo na paznokciach, jednak mają dosyć ubogą kolorystykę, a koszt jednej buteleczki to wydatek ok 17 zł. W związku z tym musiałam poszukać czegoś innego. I tak w mojej kolekcji pojawiły się tańsze lakiery takich marek jak BELL, LOVELY, EVELINE, WIBO i jak się okazało wcale nie są gorsze. A po zastosowaniu odpowiednich preparatów naprawdę dają radę. :)

Już przechodzę do sedna. A mianowicie cały sekret tkwi w bazie i wykończeniu.

Po pierwsze stosuje bazę pod lakier. Nie musi być to typowa baza pod lakier, w moim przypadku są to odżywi EVELINE o których wspomniałam we wcześniejszym poście (klik). Odpowiednia baza nie dość że chroni paznokcie przed żółknięciem i odżywia to jeszcze powoduje, że lakier lepiej się trzyma.


Po drugie manicure zawsze wykańczam top coat'em. Moje ulubione to te z serii WIBO czyli iron hard oraz gel like top coat.

Iron hard ma za zadanie przedłużać trwałość manicuru, zabezpieczać lakier przed pękaniem i ścieraniem dodatkowo nadaje niesamowity połysk i wzmacnia połysk lakieru.


Gel like top coat nałożony na paznokcie zapewnia efekt żelowych paznokci, chroni przed odpryskiwaniem i ścieraniem lakieru. Pozostawia grubą warstwę ochronną, wygładza i nadaje intensywny połysk.


Oba preparaty stosuję od dłuższego czasu, na zmianę. Uważam że w 100% spełniają swoje zadanie. Jak dotąd mnie nie zawiodły. Idealne współpracują z każdym lakierem. Mogę się jedynie przyczepić do tego, że gel like dosyć szybko gęstnieje, ale to mu wybaczam. :)


Poniżej porównanie manicuru zaraz po pomalowaniu i 12 dni później. Jak widać na załączonym obrazku, nie jest źle. Po 12 dniach można dostrzec odrosty szczególnie na kciuku, ale gdyby ktoś się uparł to z takim manicurem można jeszcze śmiało śmigać. :)


Podsumowując dzięki bazie i top coat'owi mój manicure naprawdę jest trwały i nie muszę się martwić że zdarzy się jakaś przykra niespodzianka. Moje paznokcie zawsze są gotowe czy na wielkie wyjścia czy po prostu na zakupy.

A Wy polecacie jakieś tego typu produkty?

Pozdrawiam,
A.