poniedziałek, 23 maja 2016

RIMMEL WONDERFULL WAKE ME UP MASCARA | RECENZJA

Cześć. :)

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją tuszu RIMMEL Wonderfull Wake Me Up. 
Maskarę kupiłam dosyć dawno (chyba jeszcze w tamtym roku), a testuję ją od ok 2 miesięcy.
Na początku miałam obawy, że zaschnęła bo długo leżała bezużytecznie, ale na szczęście nic się z nią nie stało. :)



Według producenta maskara ta daje efekt "rozbudzonego oka" dzięki pogrubieniu, wydłużeniu i uniesieniu rzęs.
Formuła z witaminami i z ekstraktem z ogórka sprawia, że rzęsy są gładkie i odżywione. Precyzyjna szczoteczka dociera do każdej rzęsy osobno sprawiając, że są pogrubione, podniesione i rozdzielone bez grudek - dając efekt otwartego oka.

CENA/DOSTĘPNOŚĆ
Maskara do kupienia jest w drogeriach stacjonarnych (m. in. Rossmann, Super Pharm, Natura itd.) oraz w drogeriach internetowych. Dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych, czarnej (którą Wam opisałam) oraz extremalnie czarnej.
Cena to ok. 35 zł.

OPAKOWANIE
Tusz zapakowany jest w zieloną z metalicznym połyskiem buteleczkę, która przykuwa wzrok na sklepowej półce.
Zawartość opakowania netto: 11ml.




SZCZOTECZKA
Maskary z Rimmel'a w większości charakteryzują się dużymi szczotami i w tym przypadku szczoteczka jest ogromna, ale co mnie cieszy - wykonana z włosia. Posiada bardzo ciekawy kształt- szersze boki zwężają się ku środkowi tworząc wgłębienie. A ponad to jest miękka i miła w dotyku.


KONSYSTENCJA
Konsystencja tuszu jest kremowa i dosyć "mokra", co powoduje że bardzo fajnie się rozprowadza. Jednak po pewnym czasie tusz troszkę zgęstniał, przez co na rzęsach zaczęły pojawiać się drobne grudki.
Największym zaskoczeniem jest to, że po odkręceniu maskary, ze słoiczka wydobywa się zapach świeżego, zielonego ogórka, który jeszcze towarzyszy podczas malowania rzęs.



MOJA OPINIA
Moje początki z tą maskarą należały do ciężkich. A było to spowodowane dużą i nieporęczną szczoteczką, która sprawiała, że tusz zostawał mi dosłownie wszędzie. Po jakimś czasie doszłam do wprawy, ale pomimo tego nadal zdarzy mi się pomazać na czarno linię przy rzęsach (jak na zdjęciu poniżej), a nie wspomnę już o powiece. Dlatego według mnie maskara nie nadaje się dla osób mających małe oczy i/lubi krótkie rzęsy.
A już na pewno rozmiary tej szczoteczki nie ułatwiają w dotarciu do tych najkrótszych rzęs w wewnętrznym kąciku oka.


Jednak pomijając kwestię wielkości szczoteczki, tusz naprawdę działa cuda. To znaczy ładnie podkręca i wydłuża rzęsy, dając efekt otwartego oka, a ponad to nie skleja ich.
Jest trwały, nie osypuje się ani się nie odbija. Jednym słowem wytrzymuje na rzęsach w idealnym stanie przez cały dzień.
Ogromnym plusem jest fakt, że po nałożeniu maskary, rzęsy są mega czarne i wyraziste.
Dodatkowo fajnie pachnie ogórkiem, co umila wykonywanie makijażu.


Podsumowując, tusz jest godny uwagi, jedynie ta ogromna szczoteczka trochę mnie odstrasza. Tylko z drugiej strony gdyby nie ta szczoteczka, to nie byłoby takiego fajnego efektu na rzęsach...

A Wy miałyście do czynienia z tym tuszem?
Jeżeli tak, to może macie jakiś patent na tę szczoteczkę? :)




Pozdrawiam,
A :)


P.S. Jeszcze korzystając z okazji, chciałam się wytłumaczyć, dlaczego ostatnio nie było postu z propozycją manicuru. Wytłumaczenie jest proste- niestety złamał mi się całkowicie paznokieć u lewej ręki, co uniemożliwia mi nakręcenie filmiku. Na razie nie chciałam skracać wszystkich paznokci i tak oto mam cztery paznokcie długie i jednego krótkiego nieszczęśnika (trochę to śmiesznie wygląda).Teraz kombinuje jak uzupełnić ten brak i mam pewien pomysł. Dlatego już wkrótce (mam nadzieję) pojawi się post i krótki tutorial co zrobić w sytuacji kiedy złamie się nam paznokieć i żal nam obcinać reszty zapuszczonych pazurków.

czwartek, 12 maja 2016

ZAKUPOWY HAUL | ROSSMANN KWIECIEŃ/MAJ 2016

Cześć! :)

Za nami trzy tygodnie trudnych wyborów oraz pracowania nad silną wolą, bo -49% na kosmetyki było kuszącą opcją. :)

Dzisiaj chciałam Wam pokazać co udało mi się zdobyć na wyprzedaży w Rossmann'ie.



1. PRODUKTY DO TWARZY

W tej kategorii głównie polowałam na mój ulubiony puder z RIMMEL'a STAY MATTE nr 001 (transparent), a także skusiłam się na matująco-wygładzający puder mineralny marki EVELINE również w kolorze transparentnym (nr 20).


Jeśli chodzi o puder z EVELINE to wybrałam go dlatego, ponieważ ma eleganckie i przede wszystkim wygodne opakowanie, które skrywa lusterko oraz puszek do aplikacji pudru.


Dodatkowo zaopatrzyłam się w róż do policzków z WIBO Smooth'n Wear (nr 1) oraz po przeczytaniu bardzo dobrych opinii, w rozświetlacz marki LOVELY w odcieniu złota.



2. PRODUKTY DO OCZU

Podczas promocji na produkty do oczu, głównie zależało mi na zakupie tuszu do rzęs i eyelinera, ale nagle poczułam chęć nauczenia się bardziej "zaawansowanego" makijażu oka i tak oto w moim koszyku znalazła się paletka cieni do powiek.


Moją uwagę zwróciła paleta z WIBO Neutral Eyeshadow Palette, a szczególnie jej ładne i minimalistyczne opakowanie.


Jest to paletka w nudziakowych kolorach, pasująca do każdego typu urody. Składa się z 8 matowych cieni i 7 błyszczących. Idealnie nadaje się do dziennego makijażu, ale podobno można z niej wyczarować również makijaż wieczorowy. :)
Jedynie co, to pigmentacja niektórych cieni zostawia wiele do życzenia, ale ja jako totalna amatorka i tak uważam, że jest to fajny produkt na początek przygody z makijażem oka do nabrania wprawy i zabawy z mieszaniem kolorów. Nawet nie mam profesjonalnych pędzli do malowania oczu, ale z biegiem czasu pewnie będę musiała pomyśleć o ich zakupieniu. Póki co, jestem w fazie oglądania tutoriali na youtubie i po pierwszych, nawet udanych (tak mi się wydaje) próbach make-up. :)


Jako, że kupiłam cienie do powiek to od razu zaopatrzyłam się w bazę przedłużającą ich trwałość. Mój wybór padł na WIBO Base Eyeshadow.
Z tuszy do rzęs wybrałam tańszy i droższy. Tańszy to MISS SPORTY Studio Lash Instant Volume, a droższy to L'OREAL Volume Million Lashes So Couture.
Jeśli chodzi o konturówki do oczu, to wybrałam EVELINE Liquid Precision Eyeliner 2000 Procent oraz wodoodporny eyeliner w żelu RIMMEL Scandal Eyes.



3. PRODUKTY DO UST I PAZNOKCI

Jest to ostatnia kategoria na którą najbardziej czekałam. Ale jako maniaczka manicurowa wykazałam się NAPRAWDĘ BARDZO dużą rozwagą i na mojej liście zakupowej znalazło się jedynie 5 pozycji do paznokci. 


Tym razem chciałam zakupić lakiery w neonowych kolorach, na lato. Jedynie firma LOVELY wypuściła taką kolekcję o nazwie Exotic Color. Ja pokusiłam się na kolor zielony (nr 01), różowy (nr 03) i pomarańczowy (nr 04). A także nabyłam lakier biały Classic Nail Polish nr 25 oraz standardowo top coat marki WIBO Iron Hard.


Na koniec pare produktów do ust. Ja ogólnie bardzo sporadycznie używam szminek, jedynie od "wielkiego" wyjścia. Do tej pory posiadałam 4 sztuki, a po promocji w Rossmann'ie nabyłam jeszcze dodatkowe 4 w różnych odcieniach różu. 


Jedną z L'OREAL'a z serii Rouge Caresse w kolorze Aphrodite Scarlet nr 06, dwie z LOVELY Creamy Color nr 1 i 4. Natomiast moje serce skradła intensywnie różowa pomadka z RIMMEL'a The Only One nr 110 (Pink a Punch).


Podsumowując, trochę zaszalałam, ale dzięki takim promocją w Rossmann'ie mam okazję testować kosmetyki, których nigdy nie używałam. 
Tym razem również postawiłam na nowości. Większość z nich, jak nie wszystkie zakupiłam pod wpływem pozytywnych komentarzy, które znalazłam na forach oraz usłyszałam na youtube.
Jak się sprawdzą u mnie? Zobaczymy. :)
Jeżeli będzie coś godne uwagi, to na pewno napiszę o tym na blogu.

A póki co, to życzę Wam udanego popołudnia. Korzystajcie z pięknej pogody. :)


Pozdrawiam,
A :) 

wtorek, 3 maja 2016

KOLOROWY MANICURE | ZAPOWIEDŹ

Cześć! :)

Tym razem na moim blogu mała zapowiedź propozycji kolorowego manicuru.


Dlaczego zapowiedź?
Ponieważ manicure, który chcę Wam dzisiaj pokazać zrobiłam na razie na próbę. Ostatnio znalazłam bardzo podobny wzór w internecie i strasznie mi się spodobał, dlatego chciałam dojść jak osiągnąć taki fajny, kolorowy i cieniowany efekt.
Troszkę musiałam pokombinować, ale myślę że jak na pierwszy raz wyszło całkiem nieźle i mam już w planach nakręcić tutorial jak wykonać takie paznokcie.
Z tym że ten wzór planuję zrobić w neonowych kolorkach.


Do wykonania wzoru użyłam lakierów w kolorze:
*ciemny różowy
*jasny różowy
*biały
*pomarańczowy
*niebieski
*plus dodatkowo lakier z brokatem




Mam nadzieję, że Wam się moja propozycja spodobała. :)

A jutro ruszam na zakupy do ROSSMANNA po produkty do paznokci. Chociaż jak tak patrzę na swoją kolekcję lakierów, to za dużo nie będę szaleć. :)


Pozdrawiam
A